Łuska w górę, czyli kompleksowa pielęgnacja włosów niskoporowatych

Włosy niskoporowate z reguły są zdrowe i nie wymagają intensywnej pielęgnacji, bo niczego im nie brakuje. To nie oznacza jednak, że nie należy ich czasami dopieścić. Warto zafundować swoim włosom o niskiej porowatości kurację, która zmusi łuski do małej gimnastyki. Głębokie nawilżenie i odżywienie przyda się od czasu do czasu.

wlosy-niskoporowate.jpgWłosy niskoporowate są w dobrej kondycji, bo ich struktura nie jest zaburzona. Łuski przylegają do łodygi włosa z każdej strony i tworzą nieprzepuszczalny pancerz ochronny. To dlatego tak trudno je zmoczyć i mają słabą absorpcję składników odżywczych. Z drugiej jednak strony nie tracą tak wiele cennych mikroelementów, witamin i oczywiście wody.

Bez względu na to czasami trzeba zafundować włosom intensywną kurację pielęgnacyjną. Nie tylko po to, aby uzupełnić ewentualne niewielkie niedobory substancji odżywczych i skontrolować poziom nawilżenia włosa. Również po to, żeby ruszyć łuski, dla których jednorazowe odchylenie i domknięcie się będzie bardzo korzystne.

ŁUSKA W GÓRĘ!

Skoro włosy niskoporowate mają niewielkie przerwy między łuskami to oznacza, że większość substancji nie może dotrzeć do ich wnętrza. Trzeba podnieść łuskę, aby składniki odżywcze mogły zadziałać wewnętrznie. Kiedy mamy zdrowe łuski, możemy sobie pozwolić na zabawę z rozchylaniem łusek. Da się to zrobić przynajmniej na dwa sposoby, tak aby nie zaszkodzić włosom.

Wystarczy tylko np.:

  • umyć włosy szamponem oczyszczającym, o odczynie zasadowym,
  • przepłukać wody ciepłą (ale nie całkiem gorącą) wodą,
  • po nałożeniu np. oleju owinąć głowę np. ciepłym ręcznikiem lub folią.

Teraz można przejść do standardowej pielęgnacji. Proste olejowanie włosów niskoporowatych będzie przynajmniej kilkukrotnie skuteczniejsze, kiedy kwasy tłuszczowe i witaminy będą mogły wniknąć we włosy i zapewnić im regenerację, odżywienie i wzmocnienie od wewnątrz.

ŁUSKA W DÓŁ!

Nie wolno zapominać, że włosy niskoporowate powinny mieć domknięte łuski. Po takiej intensywnej kuracji pielęgnacyjnej trzeba zatem zamknąć łuski włosa, aby nie zaburzyć jego kondycji. Pominięcie tego etapu może skończyć się tym, że włosy napuszą się, przesuszą i będą wyczuwalnie szorstkie. Łuski włosów niskoporowatych muszą się domknąć. Bardzo łatwo da się o to zadbać.

Wystarczy tylko np.:

  • zastosować kwaśną płukankę np. octową, z cytryny lub aloesu,
  • przepłukać włosy chłodną (a nawet całkiem zimną) wodą,
  • dodatkowo zabezpieczyć włosy olejem lekkim niewnikającym.